środa, 13 sierpnia 2014

Od Pielgrzyma - CD Hrippy

- No jasne. - odpowiedziałem.
Ustaliliśmy, że spotkamy się dzisiaj wieczorem. I nadszedł wieczór. Ja kłusowałem sobie z gracją i czekałem na Hrippę. Była jedyną osobą, którą tak bardzo polubiłem. Lubie takie klacze, które zawsze się śmieją. I przyszła Hrippa. Schowałem się przed nią, ponieważ chciałęm ją przestraszyć. I udało się.
- Boże... Wystraszyłeś mnie! - krzyknęła gdy dotknąłem jej skrzydło.
- Przepraszam, ale nie mogłem się powstrzymać.
Hrippa zobaczyła mój znak na szyi. Zrobili mi go ludzie. Czyli mój dawny właściciel Suga. Bardzo go kochałem lecz zginął w pożarze.

<Hrippa?>

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz